Wypadek na poboczu a odzyskanie odszkodowania

Zwykły powrót do domu od znajomych może skończyć się wypadkiem i kalectwem. I to niezależnie od tego czy mieszkamy w wielkiej metropolii czy w małej miejscowości. Nieuważni kierowcy, złe warunki pogodowe lub zwykły wariat na ulicy – to częste przyczyny potrąceń pieszych. Pan Łukasz wracał od znajomych. Nie pierwszy raz tą trasą. Aby dotrzeć do domu, mężczyzna musiał przejść kilkadziesiąt metrów poboczem drogi. Tego dnia nie udało mu się dotrzeć cało.

Wypadek komunikacyjny - potrącenie pieszego na poboczu

Kiedy pan Łukasz szedł poboczem drogi, zauważył nadjeżdżający z naprzeciwka samochód. Było już ciemno, do tego padał śnieg i wiał wiatr. Samochód jechał z dużą prędkością, dlatego mężczyzna usunął się jak najbardziej w głąb pobocza. Pomimo tego, kierowca samochodu wjechał z dużą prędkością na pobocze i potrącił mężczyznę.

Ucieczka sprawyc po wypadku drogowym

Sam poszkodowany widział, jak kierowca zatrzymał się jakieś 50 metrów dalej i odjechał. Mężczyzna starał się samodzielnie podnieść, jednak ból nogi nie pozwolił na zrobienie nawet jednego kroku. Zaczął krzyczeć, wtedy usłyszeli go sąsiedzi. Pomogli mężczyźnie dotrzeć do domu, a tam syn mężczyzny natychmiast zadzwonił po pogotowie. Złamanie nogi okazało się na tyle skomplikowane, że niezbędna była operacja. Mężczyzna spędził 17 dni w szpitalu bez możliwości wstania z łóżka. Kolejne tygodnie w domu nie były wcale łatwiejsze – ani dla niego samego, ani dla syna, która musiał zrezygnować z własnych zajęć i opiekować się ojcem.

Odszkodowanie z OC sprawcy kolizji

To syn pana Łukasza, który wziął zwolnienie z pracy na rzecz opieki lekarskiej postanowił ubiegać się o odszkodowanie. Sprawa o ucieczce sprawcy została od razu zgłoszona na policję, która odnalazła kierowcę samochodu. Syn pana Łukasza postanowił przekazać sprawę profesjonalistom z kancelarii odszkodowawczej. Zostały skompletowane wszystkie dokumenty, łącznie z dokumentami opieki przez osoby trzecie i kosztami dojazdów do poradni zdrowotnych. Dzięki ugodzie, pan Łukasz odzyskał 16 tysięcy złotych zadośćuczynienia oraz zwrot ponad 160 złotych za koszty leczenia. Pieniądze pozwoliły podreperować nadszarpnięty budżet związany z przebywaniem na zwolnieniu lekarskim zarówno poszkodowanego jak i jego syna.