Zapisy zawartej ugody to precyzują. Jeśli ugoda obejmowała także szkody, mogące mieć miejsce w przyszłości, zrzekła się pani przyszłych świadczeń. Unieważnienie w sądzie takiej ugody to rzecz bardzo trudna, a szanse bardzo małe.
Jeżeli była to kolizja i upłynęło 3 lata - nie będzie podstaw do roszczeń, gdyż się ono przedawniło. Niestety, ale czas leczenia nie ma tu znaczenia.
Zostanie ukrany stosownie do czynu, na co nie ma pan wiekszego wpływu. Jeśli zaś wystąpi pan o odszkodowanie do ubezpieczyciela, grozi mu regres. Pan otrzyma odszkodowanie lecz firma ubezpieczniowa ( względnie UFG ) zarząda zwrotu od sprawcy wypłaconych świadczeń.
Jeżeli wspomniany mandat przyjęła pani - uznała swoją winnę. Przysługiwała pani odmowa przyjęcia, lecz z niej nie skorzystała. Wówczas w Sądzie Grodzkim mogła wykazać swoją niewinność. W obecnej sytaucji nie ma podstaw do roszczeń odszkodowawczych.
Niestety do wypadku należało wezwać policję. Samo oświadczenie nie jest wiarygodne i stąd odmowa. Proszę o kontakt. Istnieje możliwość naprawienia błędu.
Istotnie nastąpiła zmiana interpretacji. Jeśli osoba otrzymała tylko odszkodowania za śmierć osoby bliskiej, może należne być zadośćuczynienia. Zależy to od zapisów, jakie elementy obejmowała ugoda. Trudno ocenić pana sytuację bez wglądu do wspomnianej ugody.
Ubezpieczyciel przyjął odpowiedzialność za wypadek. Winna kobieta mając polisę OC, została z odpowiedzialności zwolniona. O zadośćuczynienie należy wystąpić do wspomnianego ubezpieczyciela.
Odpowiedzialność ubezpieczyciela w ramach OC obejmuje także poniesione straty . Odpowiednio udokumentowane i uzasadnione przez poszkodowanego roszczenie, to warunek właściwego odszkodowania. Roszczenie może być odrzucone przez ubezpieczyciela, gdy nie wykażemy związku przyczynowego z wypadkiem.