Szukaj w serwisie

Nasze sprawy

Skutki wypadku spowodowanego wybiegnięciem dzikiego zwierzęcia na drogę – odszkodowanie dla pasażera

Wypadki komunikacyjne
Skutki wypadku spowodowanego wybiegnięciem dzikiego zwierzęcia na drogę – odszkodowanie dla pasażera

Jeleń na drodze

Pomimo tego, że w teorii wszyscy wiemy, że na drogę może wybiec leśne zwierzę – rzadko jesteśmy do tego przygotowani. Trudno się właściwie przygotować na taką ewentualność, bo są to zwykle sytuacje, których w żadnym wypadku się nie spodziewamy. Pan Zbigniew jechał z kolegą z pracy tą samą drogą co zawsze. Kolega prowadził, a panowie umilali sobie czas rozmową. W pewnym momencie, z zupełnego zaskoczenia, na ulicę z lasu wyszedł jeleń.

 

Dachował samochód

Kierowca próbując uniknąć zderzenia ze zwierzęciem gwałtowni skręcił na pobocze wskutek czego doszło do dachowania samochodu. Najbardziej ucierpiał pasażer. Po przewiezieniu poszkodowanego karetką pogotowia do szpitala rozpoznano szereg obrażeń, które w znacznym stopniu wpłynęły na życie poszkodowanego. Najpoważniejszymi z obrażeń doznanych przez poszkodowanego było złamanie trzonu kości promieniowej, złamanie kości łonowej, wielomiejscowe uszkodzenie naczyń krwionośnych, uraz głowy i szyi. Poszkodowany przeszedł dwie operacje, następnie został przeniesiony na oddział chirurgii naczyniowej gdzie kontynuowano leczenie. Obrażenia były na tyle poważne, że po kilkunastodniowym pobycie w szpitalu, nas poszkodowanym trzeba było sprawować opiekę także w domu. Mężczyzna wymagał pomocy z zakresu codziennych czynności, takich jak mycie, ubieranie czy przygotowywanie posiłków.

 

Od kogo odszkodowanie

Zwykle w takich wypadkach, policja wszczyna dochodzenie. Po kilkunastu dniach, dochodzenie umorzono. Uznano, że kierowca samochodu nieumyślnie naruszył bezpieczeństwo w ruchu lądowym. Odtworzono przebieg wypadku; kierowca jechał z prawidłową prędkością, kiedy niespodziewanie z lasu wybiegł jeleń. Mężczyzna próbował uniknąć zderzenie z dzikim zwierzęciem i rozpoczął gwałtowne hamowanie wraz z jednoczesnym zjechaniem na pobocze. W tak nagłym obliczu zagrożenia mężczyzna zachował się tak, jak zachowałoby się wielu kierowców. Niestety, skutkiem wypadku były poważne obrażenia u pasażera, który do stanu przed wypadkiem być może nie wróci już nigdy.

 

Poszkodowany pasażer

Kiedy poszkodowany pasażer, był już w stanie samodzielnie chodzić, a bóle stały się znośniejsze, zgłosił sprawę do naszej kancelarii. Ponieważ na długi czas został niemal pozbawiony możliwości normalnego zarobkowania, chciał odzyskać odszkodowanie. Prawnicy po zapoznaniu się ze sprawą, zgodnie uznali, że są podstawy do uzyskania świadczeń z polisy OC kierowcy. Skompletowano dokumentację, przygotowano roszczenie i wysłano do ubezpieczyciela. Po kilkunastu dniach przyszła decyzja, zgodnie z którą poszkodowany miał otrzymać 20 000 złotych tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Kwota ta jednak była zbyt niska. Po kilkunastodniowych negocjacjach podpisano ugodę. Na mocy dokumentu poszkodowany miał otrzymać w sumie 190 000 złotych tytułem wszystkich roszczeń. Kwota wyczerpuje wszystkie roszczenia włącznie ze skutkami wypadku mogącymi pojawić się w przyszłości.

 

Sąd ? Czy koniec dochodzenia odszkodowania ?

Nie zawsze warto pójść do sądu. Jeśli ubezpieczyciel jest skłonny do satysfakcjonującej ugody warto z tego skorzystać. Oszczędzamy sobie w ten sposób mnóstwa czasu i nerwów wynikających z przeciągających się nie raz latami spraw sądowych.

 

OPRACOWANIE - MEDIATOR - ODSZKODOWANIA KOMUNIKACYJNE