13-latka doznała poważnych obrażeń w wypadku – przychylna poszkodowanej decyzja sądu

Tragiczny wypadek komunkacyjny młodej pasażerki

Uczennica gimnazjum brała udział w wypadku w wyniku którego zginął jej ojciec, a ona sama doznała bardzo poważnych obrażeń ciała w znacznym stopniu rzutujących na jej dalsze życie. Ubezpieczyciel sprawcy uznał odpowiedzialność jednak sprawa trafiła do sądu z powodu spornej kwestii rozmiaru krzywd. Zobaczcie jaki wyrok wydał sąd.

Wypadek samochodowy

Dziewczyna podróżowała razem z ojcem samochodem osobowym. Z nieznanych przyczyn ojciec dziewczyny wjechał pod nadjeżdżający szynobus, w wyniku czego poniósł śmierć na miejscu. Dziewczyna przytomna, ale  wstanie ciężkim została przewieziona do najbliższego szpitala. Lekarze zdiagnozowali bardzo wiele poważnych obrażeń. Do najpoważniejszych z nich na pewno należy zaliczyć pękniętą śledzionę, która została usunięta oraz rozfragmentowania nerki, którą trzeba było usunąć. Oprócz tego dziewczynka doznała wstrząsu krwotocznego, złamania kości łonowej, złamania kości śródręcza oraz złamanie palca prawej nogi. Po czasie okazało się, że dziewczyna doznała urazu kręgosłupa.

Szpital i konsekwencje

Natychmiast po przewiezieniu i zdiagnozowaniu obrażeń poszkodowana została poddana operacji usunięcia śledziony oraz nerki. Po 1,5 tygodnia dziewczyna została wypisana do domu z zaleceniami leczenia farmakologicznego, a po 1,5 miesiąca przyjęta ponownie do szpitala z rozpoznaniem urazu kręgosłupa. Pierwsze kilkanaście dni po wypadku były dla poszkodowanej szczególnie bolesne. Z powodu wypadku dziewczyna na kilka miesięcy musiała zrezygnować ze szkoły. Przed wypadkiem była wzorową uczennicą, która poprzednią klasę ukończyła z wyróżnieniem.

Miażdżąca diagnoza

Wypadek znacznie skomplikował jej życie. Biegli psychiatrzy zdiagnozowali zespół stresu pourazowego oraz podejrzenie zaburzeń konwersyjnych w wyniku których poszkodowana miała problemy z chodzeniem. Po kilku miesiącach od wypadku matka poszkodowanej dziewczynki zdecydowała o ubieganiu się o odszkodowanie z polisy zmarłego ojca – czyli sprawcy wypadku. Z pomocą kancelarii Mediator przygotowano i wystosowano roszczenie odszkodowawcze do ubezpieczyciela. Ubezpieczyciel przyjął odpowiedzialność za wypadek jednakże punktem spornym okazał się rozmiar krzywd – a co za tym idzie, wysokość odszkodowania.

Sporna wysokość odszkodowania po wypadku

Towarzystwo ubezpieczeń w toku likwidacji szkody wypłaciło poszkodowanej w sumie 110 000 złotych tytułem zadośćuczynienia oraz zwrot kosztów dojazdów, leczenia oraz opieki w kwocie wynoszącej prawie 3 000 złotych. Zasądzono także rentę miesięczną w kwocie 800 złotych miesięcznie. Sąd wydając wyrok wziął pod uwagę wiek dziewczyny oraz znaczny wpływ wypadku na dalsze życie. Poszkodowana już jako młoda dziewczyna straciła nerkę. Druga nerka spełnia swoją funkcję jednak lekarze nie dają gwarancji, że nie zmieni się to w przyszłości. Usunięta śledziona powoduje zmniejszoną odporność, a w związku z tym poszkodowana często zapada na infekcje dróg oddechowych.

Odszkodowanie i dodatkowe zadośćuczynienie

Ostatecznie, sąd nakazał ubezpieczycielowi zapłatę 190 000 złotych (oprócz już wypłaconej wcześniej kwoty) tytułem zadośćuczynienia – czyli w sumie 300 000 złotych. Zasądzono także rentę w kwocie 120 złotych miesięcznie, odsetki oraz zwrot kosztów procesu.

Opracowanie MEDIATOR