Szukaj w serwisie

Nasze sprawy

Konsekwencje wypadku na motorze – sąd wydaje sprawiedliwy wyrok

Odszkodowania przed sądami - nasze wyroki
Konsekwencje wypadku na motorze – sąd wydaje sprawiedliwy wyrok

Motocyklista doznał poważnych obrażeń

Mąż i ojciec 5-letniej córeczki doznał poważnych obrażeń w wypadku w którym uczestniczył jako motocyklista. Urazy były tak rozległe, że mężczyzna już gdy nie wróci do pełnej sprawności i wykonywanego przed wypadkiem zawodu. Ubezpieczyciel zaniżył zadośćuczynienie i odszkodowania i sprawa rozegrała się przed sądem.

Mężczyzna jechał na motocyklu z prawidłową prędkością na drodze o ruchu dwukierunkowych. Jadący z naprzeciwka samochód osobowy nie zachował należytej ostrożności i nie obserwując uważnie drogi z prawego pasa skręcił w lewo. Tym samym zajechał drogę motocykliście, który wypadł z pojazdu i stracił przytomność. Na miejsce przyjechała karetka pogotowia, która zabrała mężczyznę do szpitala. Tam wykonano podstawowe badania i po dwóch dniach przeniesiono poszkodowanego do szpitala specjalistycznego na odział ortopedii i traumatologii gdzie wykonano dodatkową diagnostykę.

Rozpoznano bardzo wiele obrażeń, m.in. uraz wielomiejscowy, wstrząśnienie mózgu, stłuczenie serca oraz klatki piersiowej, złamanie żebra, wieloodłamowe złamanie kości udowej i rzepki, złamanie kości śródręcza, złamanie kości czworobocznej, złamanie zęba oraz złamanie kłykcia potylicznego. Po kilku dniach od wypadku, kiedy stan poszkodowanego względnie się ustabilizował, przeprowadzono dwie operacje – rekonstrukcji złamania uda, a po kilku dniach operację prawego śródręcza.

 

Długi pobyt w szpitalu

Przez kilka tygodni pobytu w szpitalu mężczyzna był całkowicie zależny od personelu medycznego oraz rodziny, ponieważ nie miał możliwości nawet wstania z łózka. Po powrocie do domu w codziennych czynnościach pomagała mu żona oraz matka. Poszkodowany zdecydował się także na dodatkowe operacje, który miały przyśpieszyć jego powrót do zdrowia. Operacje przeprowadzone były prywatnie i odpłatnie, ponieważ czas oczekiwania na zabiegi w ramach NFZ był bardzo długi. Mężczyzna uczęszczał także na rehabilitacje, ponieważ jak najszybciej chciał wrócić do pracy. Niestety, poszkodowany raczej nie będzie mógł wrócić do zawodu, który wymaga ponad przeciętnej sprawności fizycznej. W wyniku wypadku operowana noga jest krótsza, poszkodowany ma także problem z czuciem w prawej dłoni. W służbie strażaka jest to poważne przeciwwskazanie do wykonywania pracy.

 

Sąd

Po pół roku od zdarzenia, z pomocą kancelarii Mediator mężczyzna rozpoczął ubieganie się o odszkodowanie. Pełnomocnik mężczyzny przygotował roszczenie na kwotę 150 000 złotych zadośćuczynienia oraz około 5500 złotych tytułem odszkodowania a w tym: zwrotu kosztów leczenia, zwrotu kosztów opieki osób drugich, koszty zniszczonej w wypadku odzieży oraz kosztów dojazdów do placówek medycznych. Ubezpieczyciel uznał winę sprawcy, ale wypłacił jedynie 45000 złotych tytułem zadośćuczynienia oraz około 3300 tytułem odszkodowania. Sprawa trafiła przed sąd. Sąd uznał, że obrażenia których doznał poszkodowany a w związku z tym obniżone perspektywy na przyszłość uzasadniają kwotę roszczenia. Wyrokiem sądu, ubezpieczyciel wypłacił poszkodowanemu jeszcze 105 000 złotych (czyli w sumie 150 000) oraz uzupełniająco kwotę odszkodowania plus zwrot kosztów za przebyte operacje – w sumie ponad 49 000 złotych tytułem odszkodowania.

 

Opracowanie - MEDIATOR