Czym jest i kogo może dotyczyć pojęcie rażącego niedbalstwa?
Niestety, ustawodawca nie sprecyzował ściśle pojęcia rażącego niedbalstwa. Z opracowań naukowych, a przede wszystkim z orzecznictwa sądowego możemy się dowiedzieć, że rażące niedbalstwo jest najwyższym stopniem winy nieumyślnej – zaraz po „lekkomyślności” oraz „niedbalstwie”. Kiedy zatem mamy do czynienia z rażącym niedbalstwem? W jakich sytuacjach ubezpieczyciel może go nam zarzucić i a po udowodnieniu – nie wypłacić odszkodowania?
O rażącym niedbalstwie możemy mówić wówczas, gdy sprawca nie ma zamiaru wyrządzić szkody, ale jego działania rażąco i drastycznie odbiegają od zachowania norm społecznych i prawnych. Nie ma znaczenia też, czy sprawca zdaje sobie sprawę, że jego zachowanie narusza te normy – powinien to wiedzieć. W dużej mierze, dokonanie „rażącego niedbalstwa” uzależnione jest od okoliczności zdarzenia.
Zarzut rażącego niedbalstwa, to zarzut działania niemal graniczącego z głupotą. Zarzut jest bardzo poważny i ubezpieczyciel musi mieć solidne podstawy, aby udowodnić winę sprawcy. Ciężar dowodowy w tym wypadku leży po stronie podmiotu, który je zarzuca. Jeśli ubezpieczyciel zarzuca sprawcy rażące niedbalstwo - musi wykazać to w dokumentacji.
Rażącego niedbalstwa
Rażącego niedbalstwa można dopuścić się w wielu sytuacjach. Dobrym przykładem może być zachowanie kobiety, która wchodząc do restauracji kładzie torebkę z dokumentami i kluczykami od samochodu na stoliku, a sama wychodzi przed drzwi lokalu i rozmawia przez telefon, zostawiając swoją własność bez opieki. W momencie kradzieży torebki - a następnie samochodu, ubezpieczyciel ma podstawy aby zarzucić kobiecie rażące niedbalstwo. Kolejnym przykładem może być włamanie do mieszkania. Załóżmy, że policja przyjeżdża na miejsce zdarzenia i nie odkrywa śladów włamania, a potem okazuje się, że właściciel zapomniał wyjąć kluczy z drzwi, umożliwiając tym samym złodziejowi wejście do mieszkania i zabranie wszystkich wartościowych rzeczy - w dodatku bez konieczności wzbudzania podejrzeń sąsiadów. I te przykłady mogą być niedostatecznie dobre dla wskazania zasadności rażącego niedbalstwa. W sprawach spornych przed sądem, oskarżony może przedstawić argumenty i okoliczności, które wykluczą działanie „rażącego niedbalstwa”.
Co zrobić gdy ubezpieczyciel zarzuca nam rażące niedbalstwo?
Na pewno nie poddawać się łatwo i nie przyjmować od razu oskarżeń jako zasadnych. W pierwszej kolejności należy zapoznać się z Ogólnymi Warunkami Ubezpieczenia. Jeśli w tych warunkach nie jest jednoznacznie zawarte sformułowanie „rażącego niedbalstwa” – prawdopodobnie już działa to naszą korzyść. Jeśli ubezpieczyciel zarzuci nam rażące niedbalstwo – musi nam je także udowodnić, co nie jest sprawą łatwą. Przede wszystkim, ubezpieczyciel powinien spełnić wymóg pisemny wyjaśniający wysunięcie takiego oskarżenia.
W praktyce – nie jest łatwo udowodnić rażące niedbalstwo. Trzeba pamiętać o tym, że pojęcie jest wciąż elementem winy nieumyślnej i nie każde, nawet najbardziej naganne zachowanie może być uznane przez sąd za niewspółmierne do danej sytuacji.
Opracowanie MEDIATOR - POMAGAMY POSZKODOWANYM