Szukaj w serwisie

Nasze sprawy

Zaniedbanie zarządcy chodników i wypadek z poważnymi skutkami zdrowotnymi

Odszkodowania przed sądami - nasze wyroki
Zaniedbanie zarządcy chodników i wypadek z poważnymi skutkami zdrowotnymi

Upadek na chodniku

Właściciel osiedlowego sklepu spożywczego, po zamknięciu interesu wracał do domu osiedlowym chodnikiem. Z powodu wystającej płyty chodnikowej, mężczyzna zaczepił nogą o przeszkodę i upadł. W wyniku nieszczęśliwego upadku mężczyzna doznał poważnego złamania podudzia. Ponieważ nie udało się dojść do porozumienia z zarządcą chodników – sprawa została skierowana do sądu. Sąd  I instancji zasądził na rzecz mężczyzny satysfakcjonujące odszkodowanie.

 

Straty firmy i obrażenia

Życie poszkodowanego po wypadku bardzo się skomplikowało. Brak samodzielności zdezorganizował nie tylko życie całej rodziny, ale i funkcjonowanie sklepu oraz budowę domu, która rozpoczęła się kilka miesięcy wcześniej. Do wypadku doszło podczas powrotu z pracy. Chodniki w tej okolicy od wielu lat już były zaniedbane i mieszkańcy niejednokrotnie mówili o tym, ze kiedyś może się dla kogoś to źle skończyć. Mężczyzna szedł razem ze znajomym, którego spotkał po drodze. W pewnym momencie jego noga napotkała przeszkodę. Poczuł silny ból nogi  i upadł. Ból był tak silny, że mężczyzna nie był w stanie wstać z chodnika. Zadzwonił po żonę, która przyjechała, pomogła dotrzeć mężowi do samochodu zawiozła go do szpitala. Po wykonaniu badań RTG, lekarz zdiagnozował skomplikowane złamanie podudzia i zdecydował o operowaniu pacjenta. Dla poszkodowanego, pobyt w szpitalu wiązał się nie tylko z bólem nogi i problemami z funkcjonowaniem, ale też z problemami życiowymi spowodowanymi wypadkiem. Mężczyzna na co dzień sam sprzedawał we własnym sklepie. Znalezienie zastępstwa z dnia na dzień nie było rzeczą łatwą. Do tego dochodziły problemy organizacyjne z nadzorem nad budową domu. W wyniku wypadku rodzina poniosła spore koszty związane z zerwaniem umów z firmami wykonawczymi. Czas rekonwalescencji trwał kilka miesięcy. Wystająca płyta chodnikowa kosztowała poszkodowanego oraz całą jego rodzinę zbyt wiele, dlatego mężczyzna postanowił ubiegać się o odszkodowanie.

 

Polubownie - odmowa

Sprawa nie była łatwa do wygrania – mężczyzna zdawał sobie z tego sprawę i od razu ocenił, że w pojedynkę nie poradzi sobie z ubezpieczycielem. Razem z córką poszukał odpowiednich firm w Internecie i zdecydował się skorzystać z usług kancelarii Mediator. Prawnicy uznali, ze wina leży ewidentnie po stronie zarządcy chodników. Zostało sporządzone roszczenie oraz pełna dokumentacja wypadku. Ubezpieczyciel jednak konsekwentnie odmawiał wypłaty odszkodowania nie uznając winy swojego klienta. Sprawa trafiła do sądu. Wyrokiem sądu pierwszej instancji, ubezpieczyciel musiał wypłacić naszemu klientowi ponad 30000 złotych wraz z ustawowymi odsetkami. Kwota zadośćuczynienia usatysfakcjonowała poszkodowanego, zatem nie było potrzeby odwoływania się od wyroku. Uzyskane dzięki odszkodowaniu pieniądze pozwoliły uzupełnić dziurę w domowym budżecie, która powstała po wypadku. Mężczyzna także z czasem odzyskał spokój i poczucie sprawiedliwości. Zarządca chodników natomiast, rozpoczął remonty najbardziej zaniedbanych chodników osiedla.

 

Opracowanie MEDIATOR - POMAGAMY POSZKODOWANYM