Szukaj w serwisie

Nasze sprawy

Wypadek rowerzysty – wyrok sądu i wysokie odszkodowanie

Odszkodowania przed sądami - nasze wyroki
Wypadek rowerzysty – wyrok sądu i wysokie odszkodowanie

Potrącony rowerzysta

Na oświetlonej drodze, wskutek niezachowania odpowiedniej ostrożności, został potrącony rowerzysta. Kierowca samochodu osobowego, który spowodował wypadek – oddalił się z miejsca zdarzenia pozostawiając poszkodowanego mężczyznę leżącego na drodze. W wyniku wypadku rowerzysta doznał licznych złamań. Dzięki uporowi i konsekwencji prawników Mediatora, sąd zasądził mężczyzna wysokie odszkodowanie.

 

Potrącił i zbiegł, nie udzielając pomocy

Pan Mirek jeździł rowerem niemal wszędzie i prawie przy każdej pogodzie. Był odpowiedzialnym rowerzystą i znał zasady bezpieczeństwa na drodze. Rower mężczyzny wyposażony był w pełne oświetlenie, nie zapominał on również nigdy o kamizelce odblaskowej lub odblaskowych elementach ubrania. W dniu, w którym zdarzył się wypadek, pan Mirek wracał z pracy. Dzień już chylił się ku końcowi i panowała wrześniowa wieczorna szarówka. Kierowca jadący za rowerzystą, wykonując manewr wyprzedzania, nie zachował należytej ostrożności i potrącił rowerzystę. Pan Mirek z dużą siła spadł z roweru doznając wielu obrażeń, natomiast sprawca z niewiadomych powodów oddalił się  miejsca zdarzenia. Świadkowie zdarzenia natychmiast wezwali pogotowie i policję. Poszkodowany rowerzysta został przewieziony do szpitala, gdzie udzielono mu pierwszej pomocy. W wyniku wypadku doszło do złamań i poważnych uszkodzeń ciała. Poszkodowany doznał uszkodzenia splotu ramiennego lewego, który spowodował trwały niedowład ręki. Liczne złamania: otwarte złamanie lewego uda, kości kulszowej lewej i kości czworobocznej lewej oraz licznych potłuczeń oraz ran ciętych. Wskutek obrażeń mężczyzna wpierw przebywał na zwolnieniu lekarskim w najdłuższym możliwym czasie. Musiał także poważnie pomyśleć o przekwalifikowaniu ponieważ niedowład ręki nie pozwalał mu na wykonywanie dotychczasowego zawodu. Mężczyzna podupadł też na zdrowiu psychicznym. Lęk nie pozwalał mu już wsiąść na rower, zdawał sobie też sprawę z konsekwencji wypadku.

 

Na odpowiedź od ubezpieczyciela czekaliśmy aż 7 m-cy !!

Ponieważ kondycja psychiczna poszkodowanego nie była najlepsza, postanowił powierzyć sprawę odszkodowania kancelarii MEDIATOR. Mężczyzna przyszedł do naszej siedziby z żoną i przedstawił sprawę. Mężczyzna miał słuszny żal do sprawcy wypadku – w końcu nikt nie chce nikomu zrobić na drodze krzywdy, ale ucieczka z miejsca zdarzenia nie mieściła się w jego światopoglądzie. Po doniesieniu odpowiednich dokumentów i zapoznaniu się ze sprawą, prawnicy Mediatora przygotowali roszczenie do ubezpieczyciela sprawcy. Na jakąkolwiek odpowiedź z towarzystwa ubezpieczeniowego trzeba było czekać aż 7 miesięcy. Ubezpieczyciel złamał tym samym większość zasad dotyczących likwidacji szkód. Prawnicy Mediatora postanowili skierować sprawę do sądu. Klient już dostatecznie długo czekał na zwykłą odpowiedź ubezpieczyciela, a obrażenia spowodowane wypadkiem były bardzo poważne. Po kilku miesiącach i w kolejnym sądzie zapadł wyrok. Poszkodowany pan Mirosław otrzymał prawie 190 000 złotych tytułem wszystkich roszczeń takich jak zadośćuczynienie za doznane krzywdy, koszty opieki osób trzecich oraz skapitalizowana renta rozłożona w ratach na kilkanaście miesięcy.

 

Opracowanie MEDIATOR - POMAGAMY POSZKODOWANYM