Uraz psychiczny w wyniku wypadku komunikacyjnego – trudne odszkodowanie
(Nie) bezpieczni we własnym ogrodzie
Podczas weekendowego odpoczynku w przydomowym ogrodzie, na teren posesji pana Wojciecha nagle wjechał samochód. Kierowca z niewiadomych powodów nie zapanował nad pojazdem i z dużą prędkością wjechał na teren ogrodu dewastując jednocześnie ogrodzenie. Wypoczywający mężczyzna nie doznał żadnych fizycznych obrażeń. W skutek wypadku jednak doznał poważnego wstrząsu psychicznego, który objawiał się lekami przez wiele miesięcy. Dzięki pracy prawników kancelarii Mediator, udało się uzyskać na rzecz mężczyzny dość wysokie, jak na wypadek bez fizycznych obrażeń, odszkodowanie.
Po ciężkim dniu pracy pan Wojciech lubił wypoczywać w ogrodzie pod domem. Żona mężczyzny dbała o ogród i w ciepłych porach, spędzanie w nim czasu było ulubioną formą jego spędzania. Mężczyzna wrócił z pracy, zjadł obiad i usiadł w ogrodowej altance z zamiarem zdrzemnięcia się na świeżym powietrzu. Usiadł na ławce i przysłuchiwał się typowym odgłosom dla tego miejsca – śpiew ptaków pomieszany z szumem ulicy. W pewnym momencie, z ogromnym hałasem na teren ogrodu wjechał samochód. Pojazd przejechał przez dość solidne ogrodzenie i zatrzymał się w ogrodzie. Wypoczywający w ogródku mężczyzna w pierwszym odruchu odsunął się i zdążył uniknąć kontaktu z samochodem. Pan Wojciech doznał silnego wstrząsu psychicznego, który był efektem bardzo nagłego i niespodziewanego stresu. Pomimo mijających od wypadku dni, lęki mężczyzny nasilały się. Cały czas nachodziły go myśli o udziale w wypadku jego lub jego bliskich. Mężczyzna bał się wychodzić z domu nawet na teren ogrodu w obawie, że sytuacja może się powtórzyć Po konsultacji psychiatrycznej, mężczyzna zdecydował się na udział w psychoterapii indywidualnej, która z czasem pomogła pokonać strach i lęki. Pomógł mu MEDIATOR.
Zespół stresu pourazowego
Rodzina pana Wojciecha widząc co dzieje się z mężczyzną wpierw namówiła go na wizytę u psychiatry i przyjęcia profesjonalnej pomocy. Mężczyzna poszedł na terapię i walczył nie tylko z lękami, ale też ze złością wymierzoną w sprawcę wypadku. Nie mógł zrozumieć jak mogło dojść do czegoś takiego, co spowodowało poważne zachwianie poczucia bezpieczeństwa. Aby odzyskać wiarę w ludzi i w sprawiedliwość, mężczyzna postanowił ubiegać się o odszkodowanie. On i jego żona uznali, ze nie ma powodu porywania kosztów drogiej terapii indywidualnej przez czyjąś nieodpowiedzialność. Pan Wojciech przyszedł do naszej kancelarii aby dowiedzieć się, czy w takim wypadku są w ogóle szanse na jakiekolwiek odszkodowanie. Wątpliwości były słuszne, ponieważ ubezpieczyciele niezwykle rzadko przyznają odszkodowania za wypadki w których poszkodowany nie doznał obrażeń fizycznych. Powolują się przy tym na brak uszczerbku. Ponieważ sprawa była dość nietypowa, mężczyzna powierzył sporządzenie roszczenia prawnikom Mediatora. W pierwszej decyzji ubezpieczyciel przyznał mężczyźnie odszkodowanie w wysokości jedynie 2900 złotych. Radcy oraz pan Wojciech nie byli jednak usatysfakcjonowani taką kwotą. Po odwołaniu doszło do zawarcia ugody na łączną kwotę 4000 złotych.
Czy kwota odszkodowania była duża ?
Biorąc pod uwage brak uszczerbku na zdrowiu oraz czas (wypadek z 2013r) - kwota była odpowiednia. W obecnym czasie, była by zapewne wyższa.
Opracowanie MEDIATOR
Zleć nam wycenę - zdalnie i bez kosztów.
