Szukaj w serwisie

Nasze sprawy

Poważny wypadek w szkolnym autobusie – odpowiedzialność karna dyrektorki gimnazjum

Wypadki komunikacyjne
Poważny wypadek w szkolnym autobusie – odpowiedzialność karna dyrektorki gimnazjum

Uczeń Dawid

Po zakończonych lekcjach 12-letni Dawid wsiadł do autobusu szkolnego i zajął stojące miejsce z tyłu autobusu, naprzeciw drzwi. Kierowca autobusu, skręcając w lewo wykonał manewr zbyt gwałtownie w wyniku czego duża siła rzuciła chłopca na drzwi, które się otworzyły, co z kolei spowodowało wypadnięcie chłopca na ulicę.

 

Uczeń Dawid - pasażer autobusu

To był zwykły majowy dzień. Nikt nie spodziewał się wypadku. Chłopak wsiadł po zakończonych lekcjach do autobusu i stanął z tyłu. W pewnym momencie poczuł szarpnięcie, puścił krzesło którego się trzymał i z dużą siłą wpadł na drzwi, które się otworzyły w wyniku czego wypadł z jadącego autobusu wprost na ulicę. Kierowca natychmiast się zatrzymał, a poszkodowany chłopiec został przetransportowany helikopterem do szpitala dziecięcego. Na miejscu chirurgicznie opatrzono rany i pozostawiono chłopca na obserwacji w celu diagnostyki uraz głowy i twarzoczaszki. W wyniku wypadku chłopiec doznał wielu obrażeń w tym: urazu twarzoczaszki ze złamaniem kości jarzmowej, przemieszczeniem ściany oczodołu, krwiaka „okularowego” lewego oka, urazu stawu łokciowego wraz z raną wymagającą szycia, urazu stawu biodrowego oraz licznych głębokich otarć naskórka. Po 3 dniach hospitalizacji pacjenta wypisano do domu z zaleceniem dalszego leczenia w poradni Chirurgii Szczękowo-Twarzowej oraz odpoczynku.

 

Uczeń Dawid- uraz

Kilkanaście dni po wypisaniu do domu chłopak przeszedł operację na oddziale chirurgii szczękowo-twarzowej. Przez kilka tygodni po wypadku chłopiec przebywał w domu. Kilkanaście dni po operacji jadł wyłącznie jedzenie w postaci płynnej, ponieważ przeżuwanie sprawiało mu ogromny ból. Obrzęki policzka i okolicy oczodołu znacznie ograniczało mu pole widzenia. Ze względu na potłuczone biodro chłopiec miał duży problem ze swobodnym poruszaniem się. Podczas domowej rekonwalescencji chłopiec dużo spał i odpoczywał. W codziennych zmaganiach pomagała mu mama, która dbała o przygotowywanie odpowiednich posiłków, pomagała przy toalecie i towarzyszyła podczas wizyt lekarskich. Za zdarzenie w wymiarze karnym obarczona została dyrektora gimnazjum, która powinna zadbać o bezpieczne dojazd do szkoły i z powrotem. Odszkodowanie zostało wypłacony z polisy OC autobusu szkolnego.

 

Odszkodowanie

Matka chłopca postanowiła ubiegać się o odszkodowanie. Sprawę powierzyła naszej kancelarii. Prawnicy Mediatora po zapoznaniu się ze sprawą od razu uznali, że należy ubiegać się o odszkodowanie. Pierwszą decyzją ubezpieczyciela na rzecz chłopca wypłacono 12000 złotych. Po negocjacjach prawników kwota wzrosła do 16000 złotych. Obecnie chłopiec czuje się dobrze, choć blizny na twarzy oraz lewej ręce zostaną mu do końca życia. Wypadek spowodował dość duże zaległości w szkole, do której Dawid nie chodził przez 2 miesiące po wypadku. Trudno było mu nadrabiać zaległości w domu, bo ból nie pozwalał na skupienie. Warto ubiegać się o odszkodowanie w takich wypadkach, które przecież nie zdarzają się rzadko.

 

OPRACOWANIE - MEDIATOR