Szukaj w serwisie

Nasze sprawy

Oszpecenie twarzy skutkiem wypadku drogowego – walka w sądzie o wysokość zadośćuczynienia

Odszkodowania przed sądami - nasze wyroki
Oszpecenie twarzy skutkiem wypadku drogowego – walka w sądzie o wysokość zadośćuczynienia

Pasażerka w samochodzie osobowym uległa wypadkowi

17-letnia uczennica technikum, jadąc jako pasażerka w samochodzie osobowym uległa wypadkowi, którego skutkiem były m.in. blizny na twarzy. Młoda kobieta dochodziła swoich praw do odszkodowania i zadośćuczynienia, jednak roszczenie nie zostało uwzględnione w całości przez ubezpieczyciela. Sprawa została skierowana do sądu.

 

Blizy na twarzy

Jadąc jako pasażerka samochodem osobowym, doszło do wypadku w wyniku którego została wybita szyba, która mocno pokaleczyła dziewczynę. Po przewiezieniu poszkodowanej karetką pogotowia do szpitala, lekarze zdiagnozowali uraz głowy z wstrząśnieniem mózgu, złamania kości oczodołu prawego, ubytku koron dwóch zębów oraz wielu ran ciętych i szarpanych głowy, twarzy i szyi. W szpitalu poszkodowana spędziła ponad 2 tygodnie. Proces wyjmowania odłamków szkła ze skóry twarzy i szyi odbywał się w pełnym znieczuleniu, podobnie jak operacja kości oczodołu. Po 16 dniach poszkodowana została wypisana do domu z zaleceniami. Proces gojenia się ran był dość bolesny – z czym dziewczyna mogła się jeszcze pogodzić. Dużo gorsza była świadomość, że została oszpecona najpewniej już do końca swojego życia. Po dwóch miesiącach dziewczyna wróciła do szkoły, jednak w związku z urazem głowy i złym stanem psychicznym nauka nie szła jej już tak dobrze jak przed wypadkiem. Dziewczyna zgłaszała kłopoty z pamięcią i koncentracją. Ostatecznie zdała maturę, ale z wynikiem zbyt słabym aby pójść na wymarzone studia. Dziewczyna także poddała się dwóm operacjom plastycznym we Frankfurcie, które dały znaczną poprawę wyglądu twarzy, jednak nie usunęły ich zupełnie.

 

Operacja plastyczna przeprowadzona we frankfurckiej klinice

Poszkodowana już kilka miesięcy po wypadku zaczęła ubiegać się o odszkodowanie. Wówczas już 18-letnia młoda kobieta przyszła do naszej kancelarii i po przedstawieniu historii oraz rozmowie zdecydowała się na podpisanie umowy i przekazanie pełnomocnictwa. Ubezpieczyciel uznał winę sprawcy. W toku postępowania likwidacyjnego, za adekwatne uznał przyznanie dziewczynie wpierw 15 000 złotych, a po odwołaniu kolejnych 15 000 tysięcy złotych tytułem zadośćuczynienia. Oprócz tego dziewczyna otrzymała także zwrot kosztów w kwocie 568 złotych. Po pierwszej i drugiej operacji plastycznej przeprowadzonej we frankfurckiej klinice wystąpiła o zwrot kosztów operacji – które też zostały uwzględnione przez ubezpieczyciela. Kwestią sporną pozostała zatem kwota zadośćuczynienia – zbyt niska w odczuciu poszkodowanej oraz ustalenie odpowiedzialności za skutki wypadku mogące wystąpić w przyszłości.

 

A jednak sąd...

Sprawa trafiła przed sąd lubelski. Sąd pierwszej instancji zasądził 10 000 dodatkowej kwoty zadośćuczynienia. Sąd II instancji jednak uznał, że odczuwalną i zarazem adekwatną kwotą zadośćuczynienia dla poszkodowanej będzie 45 000 złotych tytułem zadośćuczynienia, oprócz wcześniej już wypłaconej takiej samej kwoty – czyli w sumie 90000 tysięcy złotych tytułem zadośćuczynienia. Sąd wziął pod uwagę, że oszpecenia w tak znacznym stopniu jest dla młodej dziewczyny niewątpliwie przeszkodą. Oparł się na opinii biegłych sądowych, m.in. neurologa oraz psychologa. Neurolog potwierdził, że bóle głowy oraz problemy z koncentracją spowodowane są urazem wywołanym wypadkiem i nie ma zbyt wielu szans na poprawę tego stanu. Psycholog z kolei potwierdził, że dziewczyna cierpi z powodu niskiej samooceny i subiektywnego poczucia oszpecenia.

 

Opracowanie - MEDIATOR.