Szukaj w serwisie

Nasze sprawy

Odszkodowanie wyegzekwowane bezpośrednio od pracodawcy – wypadek w pracy

Odszkodowania przed sądami - nasze wyroki
Odszkodowanie wyegzekwowane bezpośrednio od pracodawcy – wypadek w pracy

32-letni lakiernik, wraz z wypowiedzeniem umowy o pracę, na czas wypowiedzenia, został przydzielony do wykonywania prac ślusarskich, do których nie miał odpowiednich kwalifikacji ani szkoleń. W wyniku zaniedbań pracodawcy, doszło do wypadku przez który lekarze zmuszeni byli do amputacji palców u rąk. Poszkodowany zgłosił się ze sprawą do kancelarii Mediator. Sprawa została skierowana do sądu i w efekcie, pozwany pracodawca musiał wypłacić poszkodowanemu 48 tysięcy złotych odszkodowania wraz z odsetkami.

 

Pracownik bez szkolenia BHP

Pan Joachim, zatrudnił się w firmie o profilu blacharsko-lakierniczym na stanowisku lakiernik. Umowa z pracodawcą była umową o pracę na czas nieokreślony. Po kilkunastu miesiącach pracy, szef wręczył mężczyźnie zwolnienie z 3-miesięcznym okresem wypowiedzenia. Właściciel zakładu postanowił zrezygnować ze świadczenia usług o profilu lakierniczym. W wypowiedzeniu zaznaczono, że w przypadku braku pracy lakiernika, mężczyzna będzie świadczył pracę w charakterze ślusarza. Zwolniony z pracy mężczyzna podpisał wypowiedzenie i już kilka dni później zostały mu zlecone prace ślusarskie z wykorzystaniem prasy. Do czasu wypadku, mężczyzna przez kilkanaście dni wykonywał prace z pomocą prasy. Jeden z pracowników pokazał mężczyźnie jak obsługuje się prasę, jednak było to szkolenie, które trwało nie więcej niż 15 minut. Mężczyzna nie przeszedł odpowiedniego szkolenia BHP, nie miał też uprawnień do wykonywania tego rodzaju pracy.

 

Mężczyźnie maszyna zmiażdżyła rękę

Feralnego dnia mężczyzna przyszedł do pracy i kolejny raz został przydzielony do pracy przy prasie. Gdy wrócił z przerwy śniadaniowej, usiadł na stanowisku pracy i rozpoczął układanie elementu na prasie. W pewnym momencie, mężczyzna prawdopodobnie niechcący nacisnął pedał maszyny, a ta ruszyła i zmiażdżyła mężczyźnie rękę. Współpracownicy natychmiast zadzwonili po pogotowie i poinformowali pracodawcę o wypadku. Karetka zabrała mężczyznę do szpitala i tam zdecydowano o amputacji czterech palców. Niestety, zmiażdżenie ręki było tak duże, że nie było szans na zoperowanie i poskładanie jej. Po wypadku, podczas kontroli Państwowej Inspekcji Pracy, wydano decyzję o zaprzestaniu jej eksploatacji. Na pracodawcę został też nałożony z tego tytułu mandat karny.

 

Odszkodowanie

Poszkodowany mężczyzna postanowił ubiegać się o odszkodowanie. Jego sytuacja finansowa stała się bardzo zła -  w dodatku bez perspektyw na szybka poprawę, ponieważ wykonywanie zawodu lakiernika z tak dużym uszczerbkiem na zdrowie nie było możliwe. Po 1,5 miesiąca od wypadku, poszkodowany przyszedł do nas i przedstawił sprawę wraz z posiadaną dokumentacją. Prawnicy Mediatora próbowali ustalić ubezpieczyciela pracodawcy klienta, jednak okazało się, że nie miał on wykupionej odpowiedniej polisy.  Przygotowano zatem roszczenie odszkodowawcze i  skierowano je bezpośrednio do pracodawcy. Niestety, nie udało się droga mediacji dojść do porozumienia i sprawa trafiła do sądu. Sąd przychylił się do roszczenia i nakazał pracodawcy wypłatę 48000 złotych wraz z odsetkami tytułem odszkodowania.

 

Opracowanie MEDIATOR - POMAGAMY POSZKODOWANYM