Szukaj w serwisie

Nasze sprawy

Dziecko poszkodowane w wyniku zapadnięcia się chodnika

Wypadki z zaniedbania
Dziecko poszkodowane w wyniku zapadnięcia się chodnika

8-letnia Ania, towarzysząc mamie w drodze na zakupy, niespodziewanie wpadła w dziurę w chodniku. Nawierzchnia zapadła się pod dziewczynką, a wypadek doprowadził do dotkliwych -  dla małej dziewczynki, obrażeń ciała. Matka poszkodowanej nieletniej, podjęła decyzję o ubieganiu się o odszkodowanie. Z pomocą kancelarii Mediator udało się je odzyskać.

Niecodzienne okoliczności wypadku

Wypadek nie zdarzył się z powodu zagapienia się dziewczynki i nie zauważenia przeszkody w chodniku. Nawierzchnia dosłownie zapadła się pod dzieckiem co spowodowało, że poszkodowana wpadła do wyrwy w chodniku. Matka dziewczynki, nie mogąc pojąć jak mogło do tego dojść w pierwszej kolejności wyciągnęła dziewczynkę z zapadniętej nawierzchni. Świadkowie zdarzenia wezwali straż miejską, która spisała notatkę i zabezpieczyła wyrwę w chodniku. Na miejsce nie wezwano karetkę pogotowia, ale ponieważ dziewczyna cały czas płakała i uskarżała się na bóle podudzia – jej matka po obmyciu otarć naskórka zdecydowała, że pojedzie z córką na izbę przyjęć do miejscowego szpitala. Lekarz dyżurny nie stwierdził żadnych poważniejszych obrażeń i wypisał poszkodowaną do domu z zaleceniem przyjmowania środków przeciwbólowych oraz stosowaniem okładów przyspieszających gojenie się urazu.

Dziewczynka od czasu zdarzenia stała się płaczliwa i strachliwa. Otwarte na innych ludzi i dzieci dziecko, od czasu zdarzenia wycofało się z aktywności i kontaktu z rówieśnikami. Ania od czasu wypadku potrzebowała więcej uwagi rodziców, długi czas dręczyły ją koszmary i zasypiała tylko w towarzystwie mamy. Bardzo często miewała sny o spadaniu w przepaść. Pojawiły się także problemy społeczne. Dziewczyna do dziś ma obawy przed wychodzeniem z domu, a podczas spaceru kurczowo trzyma się za rękę osoby dorosłej.

Odszkodowanie dla poszkodowanej dziewczynki z polisy OC zarządcy dróg

Matka dziewczynki była bardzo zła na zaistniałe zdarzenie. Z niczyjej winy jej dziecko stało się nagle dzieckiem problemowym. Jak każdą matkę bolał ją fakt, że z powodu czyjegoś zaniedbania jej dziecko spotkało tyle cierpienia, które będzie miało skutki jeszcze w nieokreślonej przyszłości. Mama Ani postanowiła ubiegać się o odszkodowanie. W końcu mogło stać się coś dużo gorszego – gdyby w wyrwę wpadła osoba starsza, mogłoby dojść do zdecydowanie większych szkód. Kobieta zgłosiła sprawę do naszej kancelarii i po przedstawieniu sprawy – zdecydowała się na podpisanie umowy i przekazanie pełnomocnictwa. Ubezpieczyciel zarządcy dróg i chodników, który był odpowiedzialny w tamtym czasie za ich stan przychylił się do roszczenia. Na podstawie złożonej dokumentacji, biorąc pod uwagę rozmiar doznanej szkody i trwałość uszczerbku na zdrowiu przyznano na rzecz dziewczynki 2000 złotych tytułem zadośćuczynienia za doznane krzywdy. Przyznana kwota nie jest zawrotna – ale biorąc pod uwagę niewielki rozmiar fizycznych obrażeń – satysfakcjonująca. Obecnie dziewczyna nie odczuwa żadnych fizycznych dolegliwości spowodowanych wypadkiem. Wciąż jest nieco strachliwa, jednak powoli przełamuje swoje obawy.

 

MEDIATOR - ODSZKODOWANIE ZA UPADEK I ZANIEDBANIE