Szukaj w serwisie

Nasze sprawy

9000 złotych zadośćuczynienia przyznał ubezpieczyciel – sąd nakazał wypłatę 100 000 złotych

Odszkodowania przed sądami - nasze wyroki
9000 złotych zadośćuczynienia przyznał ubezpieczyciel – sąd nakazał wypłatę 100 000 złotych

Z pozoru niezbyt poważna stłuczka samochodowa, spowodowała u poszkodowanego rzadkie schorzenie, przez które musiał być poddany wielu operacjom i zabiegom. Mężczyzna nie był w stanie pracować jak dawniej i w związku z tym też zarobkować jak dawniej. Ubezpieczyciel uznał winę sprawcy, jednak za kwotę adekwatną do rozmiaru cierpień uznał 9000 złotych tytułem zadośćuczynienia. Sprawa trafiła do sądu i po wnikliwy zbadaniu sprawy przyznano mężczyźnie 100000 złotych – zgodnie z roszczeniem.

 

Wypadek

Mężczyzna jechał jako pasażer małego samochodu osobowego. Kiedy kierowca tego samochodu zatrzymał się przed pasami, kierowca samochodu dostawczego jadący z tyłu nie zdążył wyhamować, w wyniku czego doszło do zderzenia. Ponieważ stłuczka nie spowodowała widocznych obrażeń w postaci ran czy ostrego bólu bezpośrednio po zdarzeniu. Poszkodowany źle czuł się w nocy dlatego dopiero następnego dnia udał się do lekarza rodzinnego.

Po wykonaniu niezbędnych badań rozpoznano skręcenia odcinka szyjnego kręgosłupa. Mężczyzna w czasie po wypadku przebywał na zasiłku rehabilitacyjnym z powodu urazu ręki i dlatego miał nadzieję, ze jeśli wykorzysta ten czas odpoczywając to dolegliwości bólowe miną. Tak się jednak nie stało. Mężczyzna wciąż uskarżał się na bóle w okolicach pleców. Pomimo tego zdecydował, że wróci do pracy. Około miesiąc po zdarzeniu mężczyzna stracił przytomność na stanowisku pracy i wtedy zdecydowano o noszeniu kołnierza ortopedycznego. Po kolejnych kilku dniach u poszkodowanego pojawiła się drżenie całego ciała.

 

Problemy zdrowotne

Pomimo tego, że mężczyzna chodził od lekarza do lekarza – nikt nie potrafił zdiagnozować choroby na jaką cierpiał. W końcu poszkodowany trafił na lekarza, który potrafił postawić diagnozę. Tę diagnozę potwierdził w późniejszym czasie biegły sądowy. Okazało się, że mężczyzna cierpi wskutek tzw. „smagnięcia biczem”. Mechanizm tego urazu polega na gwałtownym odchyleniu głowy do tyłu i uderzeniu w zagłówek. Objawy tego urazu rzadko ujawniają się bezpośrednio po zdarzeniu – zwykle kilka dni lub tygodni. Stąd u poszkodowanego drżenie kończyn, problemy z utrzymaniem równowagi i koncentracją. W wyniku urazu kręgosłupa doszło do przepukliny jądra macierzystego na odcinku lędźwiowym w związku z czym mężczyzna był dwukrotnie operowany. Po operacjach drżenie ciała ustąpiło. Ból spowodowany urazem kręgosłupa jednak wciąż nie ustępował i był dla poszkodowanego poważną przeszkodą w normalnym funkcjonowaniu.

 

Stłuczka samochodowa odszkodowanie

Mężczyzna postanowił ubiegać się o odszkodowanie z polisy sprawcy. Ubezpieczyciel nie kwestionował odpowiedzialności, jednak kwestią sporną okazała się kwota zadośćuczynienia. Towarzystwo ubezpieczeniowe stało na stanowisku, że dolegliwości poszkodowanego nie są spowodowane wypadkiem. Sprawa trafiła do sądu.

Na podstawie opinii biegłych sądowych sąd stwierdził, że zachodzi związek pomiędzy wypadkiem a stanem poszkodowanego. Biegły potwierdził diagnozę mechanizmu „smagnięcia biczem”. Ostatecznie decyzja sądu była bardzo satysfakcjonująca dla poszkodowanego. Tytułem zadośćuczynienia, oprócz wcześniej wypłaconych 9000 złotych ubezpieczyciel musiał dopłacić 91 000 – czyli razem 100000 złotych zadośćuczynienia. Tytułem odszkodowania – 9329, rentę miesięczną wysokości 1401 złotych oraz rentę za poprzednie lata wraz z należnymi odsetkami.

Warto kontyuować dochodzenie odszkodowania w sądzie...

 

Opracowanie - MEDIATOR