Wypadek przy okazji spotkania towarzyskiego – kobieta otrzymała odszkodowanie

Upadek na chodniku - kto odpowiada za szkodę ?

42-letnia pani Renata dostała od znajomej zaproszenie na spotkanie w prywatnym domu. Na terenie posesji doszło do wypadku z winy gospodyni, która nie uprzedziła gościa o śliskich schodach. Kobiety od dawna znały się i utrzymywały przyjazne kontakty, a kwestie odszkodowania za wypadek udało się załatwić dzięki polisie OC wykupionej przez właścicielkę posesji na której przydarzył się wypadek.

„Nieszczęścia chodzą po ludziach” - czyli wypadek podczas wizyty towarzyskiej

Na spotkanie kobietę podwiózł mąż i miał odebrać o ustalonej godzinie. Kobieta wysiadła z samochodu, przeszła przez bramę, jednak do drzwi nie udało jej się dojść. Na schodach przed drzwiami, pani Renata poślizgnęła się i upadła na prawy bok. Niemal natychmiast poczuła ostry ból w nadgarstku. Zaczęła wzywać pomocy i wtedy gospodyni wyszła, pomogła poszkodowanej wstać i zaprowadziła ją do mieszkania. Poszkodowana poprosiła o telefon do męża, który przyjechał niemal natychmiast i zawiózł poszkodowaną na najbliższą izbę przyjęć. Na miejscu okazało się, że ręka jest złamana. Konieczne było nastawienie i założenie opatrunku gipsowego. Poszkodowana przez 3 tygodnie przebywała na zwolnieniu lekarskim. Kiedy usunięto gips – wróciła do codziennej aktywności, choć ból dokuczał jej jeszcze przez jakiś czas po wypadku.

Odszkodowanie z polisy OC właścicielki posesji

Odpowiedzialność za wypadek leżała po stronie właścicielki posesji. Kobieta przed przyjściem gościa umyła schody i zapomniała o tym uprzedzić. Dzięki wykupionej polisie OC, poszkodowana mogła ubiegać się o odszkodowanie od zakładu ubezpieczeń. Sprawę przekazała naszej kancelarii. Dzięki profesjonalnej obsłudze, poszkodowana już w pierwszej decyzji otrzymała adekwatne odszkodowanie oraz zadośćuczynienie. Tytułem kosztów opieki osób trzecich otrzymała 550 złotych, natomiast tytułem zadośćuczynienia aż 7000 złotych.

Opracowanie MEDIATOR - POMAGAMY POSZKODOWANYM