Szukaj w serwisie

Aktualności Wróć do listy

Ubezpieczyciel odmówił wypłaty odszkodowania. Konsekwencja się jednak opłaciła.

23.03.2015
Ubezpieczyciel odmówił wypłaty odszkodowania. Konsekwencja się jednak opłaciła.

44-letnia kobieta, odwiedzając swoją starszą matkę przed świętami Bożego Narodzenia, poślizgnęła się na nieodśnieżonym chodniku i złamała rękę. Ubezpieczyciel odmówił wypłaty odszkodowania, argumentując, że nie można potwierdzić związku szkody z zaniedbaniem zarządcy chodników. Kancelaria dzięki ugodzie zawartej towarzystwem ubezpieczeniowym wynegocjowała dla klientki spore odszkodowanie.

Pani Marta chciała zaopatrzyć mamę w świąteczne zakupy. Szła powoli i ostrożnie, bo pogoda tego dnia rzeczywiście była fatalna. Będąc już prawie pod blokiem, w którym mieszkała mama, nie utrzymała równowagi na śliskim chodniku i przewracając się – złamała rękę. Całe zdarzenie widział sąsiad matki wychodzący z klatki, który podobnie jak poszkodowana – miał poważny problem z utrzymaniem się na śliskiej powierzchni chodnika. Nawet gdy próbował pomóc kobiecie wstać – sam miał poważny problem z utrzymaniem równowagi, co też potwierdził w oświadczeniu. Fatalny stan chodnika potwierdziła także mama poszkodowanej, która czekała na klatce bojąc się zrobić krok dalej. Sąsiad pomógł kobiecie wejść do mieszkania mamy, a ta natychmiast zadzwoniła po pogotowie, a następnie do administracji celem zgłoszenia zdarzenia i fatalnego stanu chodników. Karetka zabrała kobietę do szpitala, gdzie założono jej gips.

Kobieta była rozżalona sytuacją. Była wdową już od dłuższego czasu, córka natomiast mieszkała od lat w innym mieście. Po świętach została zupełnie sama ze złamaną ręką i domem na głowie. Ilekroć przypominała sobie to zdarzenie, sama nie mogła uwierzyć, że śliski chodnik może tak znacząco wpłynąć na jej życie. Postanowiła zatem samodzielnie wystąpić z roszczeniem do ubezpieczyciela zarządcy chodników. Otrzymała decyzję odmowną. Ubezpieczyciel uznał na podstawie przesłanych przez administrację dokumentów, że nie ma podstaw do wypłaty odszkodowania. Administrator zaznaczył, że w dniu w którym zdarzył się wypadek sytuacja pogodowa była niezwykle trudna do opanowania. Zarówno zarząd administracji jak i osoba bezpośrednio odpowiedzialna za utrzymanie chodników wydali oświadczenie o tym, że chodniki były odśnieżane i posypywane piaskiem tego dnia dwukrotnie. Pani Marta nie chciała tak zostawić tej sprawy. Za radą koleżanki zgłosiła się do naszej kancelarii i przedstawiła sprawę radcy. Prawnicy kancelarii uznali działanie ubezpieczyciela jako nieprawne i wskazali na to w odwołaniu od decyzji. Do ubezpieczyciela zostały także wysłane stosowne dokumenty takie jak oświadczenia świadków zdarzenia oraz zdjęcia oblodzonego chodnika. W wyniku ugody zawartej z ubezpieczycielem, pani Marta otrzymała 14 tysięcy złotych tytułem wszystkich należności.

Sytuacja pokazuje, że warto walczyć do końca i warto walczyć z profesjonalistami. Za stan chodników ktoś jest odpowiedzialny i nie można lekceważyć ludzkiego zdrowia z powodu pogody. Podobne sprawy należy nagłaśniać i nie zostawiać ich bez walki. W końcu im więcej wygranych batalii, tym większe bezpieczeństwo i lepszy stan chodników.

 

Opracowanie MEDIATOR - POMAGAMY POSZKODOWANYM